„Jubileusz – to nie tylko wspominanie przeszłości, ale to także proroctwo na przyszłość” – tak wyraził się św. Jan Paweł II w jednej z ostatnich swoich książek „Wypłyń na głębię”.
50 lat temu zapragnęłam wypłynąć na głębię życia Bożego. Znając ludzką słabość, chwyciłam się Bożej ręki. Panie wypłyń ze mną, skoro mnie powołałeś i zaprosiłeś, by zostawić łódź dotychczasowego życia, by zostawić rodzinny dom, ojca i matkę, najbliższych sercu, by przesiąść się do Twojej łodzi, by z Tobą zacząć nowy łów.
To już tyle lat tej fascynującej przygody, tej historii obfitującej w momenty rozkoszowania się na spokojnych wodach Bożej miłości, ale też czas momentów pytań i nade wszystko ufności, że Ty Panie czuwasz, kochasz, że Ty nigdy nie opuścisz tych, którzy Ci ufają. Po kilku latach formacji był taki ważny moment ślubów, najpierw czasowych, a potem wieczystych – znak wieczystych zaślubin z Oblubieńcem– już na zawsze, na każdą Twoją wolę Panie.
Dziś moje serca przepełnia wdzięczność. Wdzięczność dla Boga za łaskę powołania i wytrwania. Wdzięczność dla Kościoła, w którym wzrastałam i nadal uczestniczę. Za Kapłanów, którzy pomagali i nadal pomagają mi kochać coraz więcej.
Wdzięczność dla Zgromadzenia – które jak dobra matka, uczyło, prowadziło, kształciło. Dziękuję naszym Przełożonym, Mistrzyniom, Współsiostrom , które radują się dziś ze mną.
Mam w sercu wdzięczność dla Rodziców za dar życia, dar przekazanej wiary w domu rodzinnym, za katolickie wychowanie. Niech Bóg będzie im nagrodą. Dziękuję Bratu za radosne dzieciństwo wspólnie przeżywane, za rodzinę, kapłanów, katechetów, nauczycieli, przyjaciół.
Dziękuję, że mogę świętować swój jubileusz w Ełku, w parafii, którą tak ukochałam, wśród ludzi mi życzliwych, wśród nauczycieli i dzieci z kochanej SP 4 i przedszkola. Wszystkich Was przytulam do serca i modlę się za Was.
Dziś wołam: Dobrze jest dziękować Panu ! – ps 92
Czcigodni i Drodzy Kapłani, Kochane Siostry, Parafianie.
Pragnęłam to wszystko czym żyję włączyć w Eucharystię, która jest najpiękniejszym dziękczynieniem jakie posiada Kościół. Na ofiarnej patenie wraz z darami chleba i wina złożyłam serce pełne wdzięczności. Składam wszystkie radości, trudy, nadzieje, modlitwy w intencji rozwoju i świętości naszego Zgromadzenia. Składamy dalsze lata życia, których nam Pan w swej Opatrzności jeszcze zechce użyczyć. Niech ON to wszystko, przyjmie, pobłogosławi i uświęci.
Taki jubileusz może być też chwilą, by rozprostować złożone skrzydła, by zerwać się do lotu, by poszybować! Dokąd ? Wiadomo. Z Ełku do Nieba.
Siostra Maria Goretti Mirecka